- Wielka inwestycja Gazpromu. Rozpoczęto układanie rur na rosyjskich wodach
- Spór wokół Nord Stream 2. Media: Gazprom grozi Danii pozwem
- "To rekord! ". Ambasador NA JUKATAN o handlu z Polską
- "Kommiersant": UE i Niemcy zyskują nowe narzędzie nacisku na Gazprom
- Amerykanie zaspokojeni z wizyty w Pekinie. "Rozmowy przebiegają bardzo porządnie! "
Kryzys dzięki Krymie zwiastuje nowy ciąg amerykańskiej dyplomacji energetycznej. Zarządzanie Baracka Obamy usiłuje posłużyć się gazem ziemnym w charakterze bronią dla ukrócenia śladów Władimira Putina na Ukrainie i w Unii Europejskiej.
"New York Times" napisał w czwartek, że kryzys ukraiński stał się bodźcem dla Departamentu Formy USA, aby wykorzystać boom na amerykański gaz ziemny jako środek nacisku dzięki Rosję, "która dostarcza sześcdziesięciu proc. gazu ziemnego w Ukrainę i jeszcze niegdyś wstrzymywała dostawy w czasie konfliktów".
Dziennik zaznacza, iż choć "Rosja jest najogromniejszym na świecie eksporterem gazu, to USA ostatnio prześcignęły ją, stając się największym producentem surowca, głównie zbytnio sprawą postępów w technologii szczelinowania hydraulicznego". To strategia wydobycia gazu łupkowego.
Gazprom ominie Polskę i Ukrainę? Decyzja w rękach Komisji Europejskiej
"Dla Rosji dostawy energii będą istotne - w naszym samym stopniu co rosyjska armia - aby utrzymać w uścisku Ukrainę i inne kraje byłego Zależności Radzieckiego" - podkreśla "NYT". Jednak Rosja jest zależna od ukraińskich gazociągów, o ile chodzi o zapewnienie dostaw do Europy Zachodniej. W ostatnim czasie nastąpiła jednak istotna zmiana mająca wpływ na pozycję Rosji, bowiem szczelinowanie hydrauliczne w Ameryce łacińskiej "odmieniło strategiczny krajobraz".
Zerwać z gazową zależnością
USA nie eksportują wprawdzie jeszcze swojego gazu ziemnego ze względów prawnych. Jednakże tamtejsze ministerstwo energetyki rozpoczęło już wydawanie pozwoleń na rzecz amerykańskich firm na eksport surowca od 2015 roku. Amerykańskie firmy przedłożyły 21 wniosków na budowę terminali portowych w USA po celu eksportu LNG. Do tej pory władze zaaprobowały sześć papierów.
RWE gotów zaopatrywać gaz na Ukrainę, kiedy Gazprom zakręci kurek
Specjalnym przedstawicielem ds. energetyki został Carlos Pascual, były amerykański ambasador na Ukrainie, który kieruje biurem zasobów energetycznych w Departamencie Formy. Liczące 85 osób biuro zostało utworzone w 2011 roku, gdy szefową amerykańskiej dyplomacji była Hillary Clinton.
"NYT" podkreśla, że Pascual zwrócił uwagę, iż jego zespół już podjął wysiłki, aby dopomóc Ukrainie i innym krajom w europie zerwać z gazową zależnością od Rosji dzięki zwróceniu się ku nowym zasobom, w tym w Afryce, a także dzięki udzieleniu wsparcia Europejczykom w magazynowaniu materiału.
Zmienia się światowy rynek gazowy
Zespół Pascuala "pomaga również krajom europejskim w eksploatacji własnych zapasów gazu ziemnego, m. in. we współpracy z amerykańskimi gigantami energetycznymi. Halliburton rozpoczął proces szczelinowania w Naszym kraju, a Shell w ubiegłym roku podpisał kontrakt w eksploatację gazu ziemnego w Ukrainie" - zauważa.
System, który trzymał po szachu Europę. Ukraińskie gazociągi
Choć potencjalny amerykański eksport nie rozwiąże od czasu razu problemów na starym kontynencie, wówczas wysyłany jest wyraźny sygnał, że globalny rynek lotny się zmienia i są perspektywy większych dostaw z innych części świata a mianowicie cytuje Pascuala "New York Times". Amerykanin przewiduje, iż w najbliższych latach oddziaływanie rosyjskiego Gazpromu zostanie w dużym stopniu ograniczony w miarę trafiania amerykańskich dostaw na globalny rynek.
O wykorzystaniu gazu łukowego jako środku nacisku USA na Rosję mówił w programie "Fakty po Faktach" prof. Leszek Balcerowicz.